12 marca 2010

Portretowo

Ostatnio coś się ruszyło ze zdjęciami - no może nie do końca, ale staram się nie marnować żadnej okazji gdy mogę wziąć aparat w dłoń i coś nim popełnić :) W ostatni weekend na przykład fotografowałem moją piękną :) na tą okazję odkurzyłem mojego starego dobrego Zenita, podpiąłem do niego Jupitera 37A 135mm i wypstrykałem kliszę :) Przypomniały się stare, dobre czasy :) Wam jednak pokaże zdjęcie popełnione moją Alphą z podpiętym poczciwym Heliosem

4 komentarze:

  1. też miałem o to spytać :P
    masz 44M-4 czy 44M-2?
    mój 44M-4 tak ładnie nie rysuje...
    doświetlałeś czy zastane z okna?
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam wersję 44M (dość rzadka, 8-liskowa):)
    zastane z okna na lewą stronę twarzy a prawa doświetlona tym samy światłem odbitym od blendy, która jest widoczna w oczach ;)

    OdpowiedzUsuń