... na szczęście obroniona ...trzeba się też było zająć przygotowaniem mieszkanka, by przyjemnie się mieszkało :) ...
...nie jest niestety własne (wynajmuje) ale samodzielne :)...
Aha zapomniałbym, ożeniłem się! :)
fot. A. Michota
Jestem więc chyba usprawiedliwiony z nieobecności? :)
Wielkie Gratulacje !
OdpowiedzUsuńTyle wspaniałych wydarzeń - tylko pogratulować :)
OdpowiedzUsuńMoje najszczersze gratulacje :) Uspawiedliwienie przyjęte, jak najbardziej ... tylko czy Ty kolego teraz będziesz miał odrobinę czasu wolnego na zarzucanie bloga swoimi pracami? W każdym razie ja czekam :) Pozdrowienia dla szanownej małżonki :)
OdpowiedzUsuńGratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń