Wiele osób pewnie pomyśli "ale wypalone słońce!" i będzie miało rację ale szczerze powiedziawszy mimo tej dużej wady zdjęcie w jakiś szczególny sposób mi się bardzo podoba, dlatego też postanowiłem się nim z Wami podzielić :)
Z drugiej strony czy nie jest tak, że dzięki temu przepaleniu mamy wrażenie jaki był wtedy skwar...? ;) Wiem, że to tylko tłumaczenie swojego błędu ale czy jednak nie ma w tym ziarenka prawdy...?
Wcale nie. Mi to przepalenie odpowiada, bo.....jest takie duże, a nie punktowe. Rzeczywiście daje efekt ciepłego popołudnia, ale także chyba dzięki balansowi bieli.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie mnie urzeka głębia krajobrazu, taka droga co to nigdy się nie kończy.
OdpowiedzUsuńJest spory dysonans poznawczy - tak przepalone słońce, było by akuratne na pustyni, może gdzieś nad morzem, na wydmach...ale tu mamy praktycznie step.
Z drugiej strony...podsunąłeś mi ciekawy pomysł, jak oddać "sterylizację" obiektów po przemysłowych - spróbuje właśnie w ten sposób przepalić słońce.